Poniedziałek 22 sierpień 2016.
Nareszcie urlop, jadę do Włoch. Kierunek miejscowość Figline Valdano,polozone około 40 km za Florencją. Tym razem będzie mało opisów, więcej zdjęć. Droga z Polski prowadzi przez Czechy, Austrie. Winety na autostrady w Czechach i Austri, kupione. Czechy przejechałem bez zatrzymywania się.
W Austrii stawałem, bo widoki nie pozwalay mi dalej jechac.
Parking gdzieś w Austrii zachód słońca.
Ten sam parking widoczek rano.
24. 09.2016 Sroda.
Po przejechaniu kilkunastu tuneli jestem we Włoszech. Jadę w kierunku Wenecji. Zatrzymuję się na parkingu na wyspie Trochetto ( 21 Euro za 12 godzin ), skąd kolejką dojechałem prawie do samego Canal Grande
Canal Grande ma o długość 3,8 km. Ma kształt odwróconej litery "S" i przepływając przez środek miasta dzieli je na dwie części, każda po 3 dzielnice(siestery): Cannaregio, San Marco i Castello oraz Santa Croce, San Polo i Dorsoduro.Szerokość cieśniny ( Canal Grande to w zasadzie cieśnina ) waha się od 30 do 60 m osiągając głębokość nawet do 6,0 m. Brzegi łączą cztery mosty.
No to sobie popatrzmy na Wenecję:
Postanowiłem zaszaleć i przepłynąć się gondolą po. Za półgodzinna wycieczką gondgondolier zaśpiewał 80 euro ( na szczęście za sześć osób ).
Niestety gondolier nie śpiewał gondoliery ( barkarola, pieśń weneckich gondolierów ).
W wezszych kanalach czasami tworzy sie "uliczny" korek.
Canal Grande widziany z gondoli.
Popływałem, popatrzyłem na Wenecje od strony kanałów, teraz trzeba troszkę pospacerować-kierunek Plac św. Marka ( Piazza San Marco).
Mijam urokliwe placyki.
Mijam arsenał.
Dotarłem do zatoki
i w koncu do Placu Sw. Marka.
Pałac Dożów ( Palazzo Ducale ).
Bazylika św. Marka ( Basilica di San Marco ).
Ostatnie spojrzenia na Canal Grande
Trzeba jechać dalej. W czwartek muszę być w miejscowości Arona nad jeziorem Maggiore, gdzie mam się spotkać z córką jadącą z rodzina z Anglii.
Czwartek 25 sierpień Arona
Stoję na parkingu w miejscowości Arona.
Wschód słońca nad jeziorem.
W oddali widać jakiś zameczek.
Poszliśmy na krótki spacerek po miasteczku. Trafiliśmy na ciekawie przystrojoną uliczkę.
Po krótkim odpoczynku jedziemy wspólnie na kamping.
Piekne zdjecia, szkoda, ze nas tam nie bylo :(. Ale za to odwiedzilismy ine rownie piekne miejsac, juz razem :).
OdpowiedzUsuń*inne
Usuń